Mężczyzna z zawałem wpadł do stawu. Ponad godzinę reanimowali go Strażacy i załoga LPR

Około godziny 12:50, Dyżurny Operacyjny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Oleśnicy odebrał zgłoszenie o mężczyźnie, który topi się na jednym ze stawów w Kolonii Poniatowice. Na miejsce niezwłocznie zadysponował dwa zastępy oleśnickiej Jednostki Ratowniczo – Gasniczej oraz zastęp OSP KSRG Ligota Polska. Do zdarzenia udał się także patrol Policji oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Ostrowa Wielkopolskiego,

Jak się okazało, w trakcie dojazdu zastępów Straży na miejsce, świadkowie zdarzenia wyciągnęli mężczyznę z wody i rozpoczęli resuscytację. Działania te zostały przejęte po chwili przez przybyłych Ratowników Straży Pożarnej. W akcji wykorzystano defibrylator AED.

Po około 20 minutach, nad miejscem zdarzenia pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – Ratownik-21, który w asyście i zabezpieczeniu Strażaków, wylądował na pobliskiej drodze. Załoga maszyny niezwłocznie udała się do reanimowanego mężczyzny. Po chwili mężczyzna „masowany” był już przez specjalistyczne urządzenie do kompresji klatki piersiowej.

Z ustaleń Ratowników wynika, że 60-latek, który przyszedł nad staw celem łowienia ryb, od samego początku uskarżał się na silny, kłujący ból w klatce piersiowej. W momencie gdy zszedł do wody aby podebrać złowioną rybę nagle się przewrócił, ześlizgując się po brzegu do wody jedynie do wysokości klaki piersiowej, w związku z czym nie doszło do podtopienia. Badanie USG przeprowadzone przez Lekarza LPR, wykazało, że u mężczyzny doszło najprawdopodobniej do zawału serca.

Jak udało nam się dowiedzieć, po blisko godzinie u około 60-letniego mężczyzny miało powrócić tętno. Strażacy wspólnie z załogą śmigłowca przetransportowali poszkodowanego do śmigłowca. Ten po chwili podleciał do specjalistycznego szpitala przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu. Działania służb na miejscu zostały już zakończone.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.