Pięcioletni chłopiec zginął w tragicznym zderzeniu 4 samochodów na S8
Do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego doszło dziś, około godziny 10:00. Na 67 kilometrze trasy S8 w kierunku Warszawy zderzyły się cztery samochody osobowe. Dwie osoby, w tym około 5-letnie dziecko, zostały ciężko ranne. Wskutek odniesionych obrażeń u kilkuletniego chłopca zaniknęły funkcje życiowe. Resuscytację dziecka prowadzili Strażacy wraz z załogą karetki Pogotowia oraz śmigłowca LPR.
Na miejscu zdarzenia interweniowało łącznie 6 zastępów Straży Pożarnej, zespól Ratownictwa Medycznego, dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego a także kilka patroli Policji. Mundurowi przez długi czas walczyli o przywrócenie funkcji życiowych chłopcu. Niestety, po około godzinie reanimacji, obecny na miejscu zdarzenia Lekarz, stwierdził zgon dziecka. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, miało ono poruszać się samochodem bez fotelika i zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jeden z uczestników zdarzenia, najprawdopodobniej ojciec chłopca- także ciężko ranny został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Z naszych informacji wynika, że także mógł być nieprzytomny.
Dokładne okoliczności zdarzenia nie są znane. Nad ustaleniem dokładnego przebiegu tego tragicznego w skutkach zdarzenia pracują Policjanci. Mundurowi pod nadzorem Prokuratora wykonywali czynności na miejscu wypadku. Droga wciąż jest całkowicie zablokowana, a samochody kierowane są objazdami przez dawną „ósemkę”.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…
Właśnie miałem pytać o fotelik i pasy. Co za skrajny idiotyzm.
Niestety za bezdenną głupotę dorosłych zapłaciło niewinne dziecko.
Wyciągnijmy wszyscy wnioski na przyszłość – tylko dobry fotelik i porządnie zapięte pasy – bez luzów „żeby dzieciaczka nie cisnęło”.