Śmigłowiec na ratunek 32-latkowi. Niestety na pomoc było za późno
Dzisiejszego popołudnia, około godziny 16:00, w okolicach ulicy Sucharskiego w Oleśnicy rozległo się wycie sygnałów alarmowych Straży i Pogotowia. Po chwili na miejscu również pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Powód- około 30-letni mężczyzna nagle bardzo źle się poczuł.
Do akcji ruszyły 3 zastępy PSP – dwa z JRG Oleśnica oraz jeden z JRG 4 Wrocław, który od rana stanowi wsparcie oleśnickim Strażakom w usuwaniu stuków wichury. Na miejscu również obecny był specjalistyczny zespół Ratownictwa Medycznego.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, przeprowadzone badanie miało wykazać zawał mięśnia sercowego u 32-latka. Ten w momencie dojazdu służb miał być już nieprzytomny bez zachowanych funkcji życiowych. Ratownicy natychmiast przystąpili do jego reanimacji, która trwała ponad godzinę. Niestety, pomimo wysiłków Medyków i Strażaków nie udało się uratować mężczyzny- lekarz stwierdził zgon.
Około godziny 16:40 akcja ratownicza została zakończona. Załoga śmigłowca powróciła do maszyny a po chwili odlecieli „na pusto” do swojej wrocławskiej bazy. Start jak i przyziemienie helikoptera zabezpieczali Strażacy wraz z Policjantami.