Tragiczny wypadek pod Goszczem – FOTO, WIDEO
Do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego doszło dzisiejszego popołudnia. Przed godziną 17:00 na drodze między Goszczem a Domasławicami, mężczyzna kierujący dostawczym Lublinem, podczas wykonywania manewru wyprzedzania, potrącił idącego jezdnią nieoświetlonego pieszego. Ten niestety nie przeżył wypadku, zginął na miejscu.
Na miejscu zdarzenia chwilę po wypadku pojawił się podstawowy zespół Ratownictwa Medycznego z Twardogóry oraz również twardogórski patrol policji. Kierownik ZRM podjął decyzję o odstąpieniu od czynności ratunkowych u potrąconego mężczyzny. Ten doznał bowiem bardzo poważnych urazów, które skutkowały natychmiastową śmiercią, nie miał on bowiem szans na przeżycie. Na miejscu pojawił się również zespół z lekarzem, który stwierdził zgon 45-latka.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu zdarzenia policjantów, kierujący samochodem dostawczym marki Daewoo Lublin w momencie zdarzenia wykonywał manewr wyprzedzania Volkswagena Bory. W momencie gdy znajdował się on na przeciwnym pasie przed sobą zauważył idącego środkiem tego pasa nieoświetlonego mężczyznę. Aby uniknąć potrącenia go odbił w prawą stronę uderzając w jadącego obok Volkswagena. Zderzenia z pieszym niestety nie udało się uniknąć.
Najprawdopodobniej pieszy został uderzony lusterkiem a następnie narożnikiem „paki” dostawczaka, co skutkowało bardzo poważnym urazem głowy. Ten mógł być bezpośrednią przyczyną zgonu, lecz dokładne przyczyny śmierci mężczyzny będzie wyjaśniała sekcja zwłok. Ciało zostanie skierowane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
Jak mówią świadkowie zdarzenia mężczyzna mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Od 20 lat codziennie chodził tą drogą pijany, nigdy nie zakładał odblasków. Wiedział, że nic mu się nie stanie. Z charakteru to był fajny facet ale ciągle pił- mówi nam jeden z okolicznych mieszkańców.
Przez wiele godzin trwały policyjne oględziny miejsca zdarzenia. Pracę grupy dochodzeniowo- śledczej nadzorował przybyły prokurator. Zabezpieczone ślady pozwolą na odtworzenie momentu gdy doszło do wypadku. Technik kryminalistyki pracujący na miejscu zdarzenia wykonał dokładne pomiary miejsca zdarzenia, dzięki którym możliwe będzie stworzenie dokładnego szkicu miejsca, w którym doszło do potrącenia.
Miejsce wypadku zostało oświetlone oraz zabezpieczone przez zaalarmowanych strażaków z OSP Goszcz. Zajęli oni się również kierowaniem ruchem. Droga była całkowicie zablokowana w obu kierunkach.
Na miejscu:
-GBA 3.5/24 Renault G230 |517[D]66| OSP Goszcz
-Volkswagen Crafter ZRM (P8) SPR Twardogóra
-Volkswagen Crafter ZRM (S2) SPR Syców
-Skoda Octavia WRD KPP Oleśnica
-Renault Master APRD WRD KPP Oleśnica
-Citroen Berlingo GD-Ś KPP Oleśnica
-Hyundai i30 KP Twardogóra
-KIA Ceed KP Twardogóra
-Prokurator
PONIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ Z MIEJSCA ZDARZENIA
[huge_it_slider id=”58″]
To jest wielka tragedia dla dwóch stron ale bardzo szkoda tego kierowcy, przez pieszych którzy są nieoświetleni bardzo często dochodzi do takich wypadków, sami są sobie winni. Gdy jest ciemno to takiego pieszgo naprawdę nie widać. Współczucie dla tego kierowcy bo to on będzie żył z poczuciem winy
To samo wydarzy się na odcinku między Cieszynem a cmentarzem w Konradowie. Niestety kierowcy często muszą się mijać niemal na ślepo zwłaszcza gdy pada drobny deszcz. Tymczasem człowiek pod wpływem alkoholu nie jest świadom tego, że musi zejść z pobocza. Oni wielokrotnie ryzykują a ratuje ich tylko szczęście.
współczuję kierowcy i jego rodzinie . ludziom którzy chodzą po zmroku, można mówić i mówić żeby zakładali kamizelki odblaskowe lub jakieś odblaski .ale do nich i tak to nie dociera …