Ratownik-13 przyleciał z pomocą mężczyźnie. Śmigłowiec został uziemiony w mieście

Dzisiejszego popołudnia, w bloku przy ulicy Kochanowskiego w Oleśnicy doszło do tragicznego zdarzenia. Zginał tam około 44-letni mężczyzna, który po upadku z wysokości utracił funkcje życiowe i ich niestety nie odzyskał. Na ratunek poszkodowanemu ruszyła między innymi załoga lotniczego zespołu Ratownictwa Medycznego – Ratownika-13 wrocławskiej filii Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Po zakończeniu czynności w miejscu zdarzenia, załoga rozpoczęła procedurę startu celem powrotu do bazy na wrocławskim lotnisku. Około godziny 15:20 w maszynie zostały uruchomione silniki. Po wzbiciu się w powietrze, już na wysokości zaledwie kilkunastu metrów Pilot śmigłowca stwierdził silne ograniczenie widoczności poprzez obecność gęstej mgły. Ze względów bezpieczeństwa podjęta została decyzja o ponownym lądowaniu w najbliższym dogodnym miejscu. Maszyna przyziemiła kilkadziesiąt metrów dalej – na terenie zielonym za oleśnickim szpitalem. Tam po konsultacji z Dyspozytornią Medyczną oraz Wieżą Kontroli Lotów Lotniska Wrocław-Strachowice, zapadła decyzja o tymczasowym zawieszeniu dyżuru śmigłowca oraz przeczekaniu w bieżącym miejscu na polepszenie warunków atmosferycznych. Śmigłowiec został zabezpieczony przy użyciu specjalnych osłon. Po kilkudziesięciu minutach warunki atmosferyczne uległy niewielkiej poprawie, jednakże na tyle, aby był możliwy start i bezpieczny powrót śmigłowca do swojej bazy we Wrocławiu. Tuż przed godziną 16:00 maszyna po raz kolejny wzbiła się w powietrze i odleciała w kierunku wrocławskiego lotniska, gdzie dalej będzie pełnić dyżur w gotowości do niesienia pomocy potrzebującym.